piątek, 26 lipca 2013

PRACA W HOLANDII

Autor: Filip  Surma

W kraju tulipanów o pracę w ostatnim czasie jest znacznie trudniej, aniżeli jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Poprzez przybywającą liczbę emigrantów rośnie niestety bezrobocie pośród rodowitych Holendrów. Nie zmienia to jednak faktu, że praca sezonowa w Holandii ciągle jest i najczęściej właśnie w zawodach związanych z letnim sezonem można znaleźć pracę w tym kraju.

Jeśli chodzi o konkretne zawody i branże, w których pracy jest najwięcej, to na pewno warto wymienić rolnictwo i ogrodnictwo. Zbiory pomidorów, kwiatów czy szparagów to najpopularniejsze prace sezonowe. Wszelkie pracy na magazynie oraz w przetwórniach to również ulubione zajęcia Polaków. Nie są one może jakoś super płatne, ale na pewno pensja pozwala na spokojne życie w kraju tulipanów. Kolejną branżą, w której mile widziani są Polacy, jest budownictwo. Prace pomocnicze na budowie to podstawa w proponowanych stanowiskach pracy, ale również budowlani specjaliści nie będą mieli problemów ze znalezieniem zatrudnienia. Co ważne, są to już o wiele lepiej płatne zawody, aniżeli te w przetwórstwie czy na magazynie. Takie stanowiska pracy mają też największe obłożenie pośród Polaków głównie z tego względu, że do jej wykonywania wystarczy podstawowa znajomość języka. Jeśli chodzi o specjalistyczne stanowiska pracy, to na pewno ciągle poszukiwani są spawacze czy ślusarze jak i również operatorzy CNC.

W Holandii pracownicy z Polski mają bardzo dobrą renomę. Nic więc dziwnego, że jesteśmy tam cenieni jako dobrzy i solidni fachowcy. Wiadomo, że im częściej jesteśmy w Holandii, tym lepiej znamy tamtejszy język i obyczaje. Dzięki temu, z każdym kolejnym wyjazdem możemy liczyć na większe zarobki. Nie mając pracy w Polsce z pewnością warto wyjechać do Holandii, choćby tylko na kilka miesięcy w sezonie letnim. Dzięki temu zdecydowanie podreperujemy swój budżet domowy.

 Przedrukowano z artelis.pl
 numer seryjny:51f365c9-36b4-45f6-a3fb-0d585bef4303    

czwartek, 25 lipca 2013

TO JUŻ ROK!

Kiedy ten czas tak przeleciał?! To już rok w Holandii!!!
Początki nie były łatwe: znaleźć pracę, mieszkanie, szkołę dla dzieci...
Ale udało się! I dajemy radę!


To rok temu szukałam swojej pierwszej pracy za granicą i okazało się, że nie jest to tak do końca proste: w biurach pośredniczących w poszukiwaniu pracy pytano mnie czy mam sofi-numer, ubezpieczenie zdrowotne, konto w tutejszym oddziale banku. Gdyby takie biuro sprowadziło mnie do Holandii wszystkie te sprawy załatwiłoby za mnie. Ale ponieważ przyjechałam na własną rękę, mogłam spróbować zrobić to sama lub poprosić o pomoc księgowego. Zarówno biuro, jak i księgowi cenią swoje usługi, wybrałam więc samodzielność :) No, i okazało się, że mój (niezbyt wysoki) poziom znajomości języka angielskiego jest wystarczający, by poradzić sobie z urzędami. Trzeba w siebie uwierzyć, a wszystko jest możliwe! Postaram się wkrótce opisać te nasze początki w Królestwie Niderlandów.

Spotkałam tu wspaniałych ludzi, którzy pomagają nam zupełnie bezinteresownie - bo mogą, chcą i zauważają, jeśli pomoc jest potrzebna - z całego serca wszystkim tym Osobom z Wielkimi Sercami DZIĘKUJĘ! Byli to przede wszystkim Polacy, ale też Holendrzy i kilka osób innych narodowości. Jestem Wszystkim tym Osobom bezgranicznie wdzięczna za przywróconą wiarę w ludzi i optymizm. Nigdy tak naprawdę nie jesteśmy sami!


 

poniedziałek, 22 lipca 2013

PRZED PODRÓŻĄ

Jeszcze pół roku przed wyjazdem nawet przez myśl by mi nie przeszło, że wyjadę z Polski.
Ale gdy tylko pojawiła się taka okazja - postanowiłam spróbować.
Jak się przygotowywałam się do wyjazdu?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, by wszyscy wyjeżdżający posiadali paszporty lub dowody osobiste.Wniosek o jeden z paszportów złożyłam miesiąc przed wyjazdem, ale na szczęście wystarczyło - odebrałam go ok. tygodnia przed datą podróży.

Karty potwierdzające posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego NFZ na terenie Unii Europejskiej (przydatne, gdy trzeba skorzystać z usług służby zdrowia) otrzymuje się z dnia na dzień. Podobnie europejskie akty urodzeń, które przydają się np. przy zameldowaniu w miejscu zamieszkania lub przy staraniu się o holenderskie dofinansowania. Dobrze jest zabrać kopie kart szczepień, jeśli planujemy dłuższy pobyt oraz świadectwa szkolne dzieci.

Pomocne w znalezieniu pracy za granicą jest posiadanie przygotowanego CV (dobrze również w języku angielskim), świadectw pracy, prawa jazdy oraz innych certyfikatów odbytych szkoleń czy kursów (językowych, na wózki widłowe itp.)

Przydatne może być również utworzenie tzw. profilu zaufanego, który ułatwia internetową korespondencję z urzędami w Polsce. Tworzy się go na stronie http://epuap.gov.pl, a następnie trzeba potwierdzić w jednym z urzędów (np. US, ZUS).

Dobrze jest jeszcze przed wyjazdem zarejestrować się przez strony internetowe w holenderskich biurach pośredniczących w poszukiwaniu pracy. Ich wykaz można znaleźć na http://www.uitzendbureau.nl - są tam nr telefonów i adresy www, na których można dokonać rejestracji.

sobota, 20 lipca 2013

PIĘKNO HOLANDII


Holandia - najwspanialsze kwiaty i malownicze krajobrazy

Autor: Lidia Sproch

Ten niewielki, płaski jak stół kraj oferuje zaskakująco wiele atrakcji. Szczególnie jeśli ktoś lubi jazdę na rowerze, malarstwo lub kwiaty. Turyści kochają ten sielski, malowniczy krajobraz, przyjeżdżają tu bardzo chętnie, by podziwiać najwspanialsze kwiaty, m.in. królową nocy i czarny diament.

Ogrody Keukenhof
Keukenhof w Lisse to największy ogród kwiatowy na świecie. W parku przedstawione są kompozycje kwitnących kwiatów cebulowych (m.in. kwitnie tam 6 milionów tulipanów, które tworzą kilometry ścieżek wzdłuż rabat) ze starymi drzewami, krzewami i fontannami. Wszystko mieści się na 24 hektarach. Warto wybrać się wiosną na festiwal tulipanów.

Tulipany
Mówi się, że Holandia jest kwiaciarką Europy, rzeczywiście zaopatruje ona 70% rynku światowego. W Amsterdamie warto udać się na targ kwiatowy, tzw. Blumenmarkt, który odbywa się od XVII w. po dziś dzień od poniedziałku do soboty wzdłuż kanału Singel. Wraz z rozsianymi po całym kraju wiatrakami tworzy niezapomniany krajobraz temu kraju.

Nieustanne, wielowiekowe zmagania holenderskich farmerów, by wyhodować czarnego tulipana, przeszło już do legendy. A najlepszym rezultatem tych starań są odmiany, które nazywają się: Queen of night (królowa nocy), Black Diamond (czarny diament) oraz najciemniejszy ze wszystkich: Blackjack (czarny Jacek).

Rowery
Tylko podróżując na rowerze, możemy poznać niepowtarzalną Holandię. Ma 20 tys. km ścieżek rowerowych. Wszystkie drogi mają oddzielne pasma dla rowerów, teren jest płaski, a odległości niewielkie. Ze względu na ukształtowanie terenu Holandii, istnieje tu wiele malowniczych mostów zwodzonych, zobaczymy schludne, ciche wioski, małe ceglane domki, zachwycające pola tulipanów, wiatraki...

Holandia i gościnność ze strony jej mieszkańców to chyba najbardziej rozpoznawalna cecha tego kraju. Ich żywy temperament, gościnność i zamiłowanie do imprez i festiwali sprawiają, iż każdy będzie czuł się tutaj jak w domu.

Holendrzy miłują także to wszystko, co piękne. Dlatego też w holenderskich kolorowych i wystylizowanych kamieniczkach znajdziemy mnóstwo galerii, kameralnych teatrów, wystaw malarskich oraz lokali muzycznych, w których można napić się słynnej jałowcówki lub zimnego piwa.
Imponującą budowlą Holandii jest także 30 kilometrowa Tama Afsluitdijk, która ochrania część lądową Holandii od morza. Przejeżdżając nią, można zatrzymać się i podziwiać jej długość oraz zrobić pamiątkowe zdjęcie.

https://www.luna90-podrozemarzen.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

poniedziałek, 15 lipca 2013

NOC


Już nie pamiętam kiedy czułam się tak spokojnie i bezpiecznie.
Cisza. Gwiazdy.
Czasem okrzyk papugi.

Pamiętam, jak byłam zdziwiona, gdy po raz pierwszy ujrzałam te ptaki fruwające między budynkami.
Od tamtej pory powtarzam, że Holandia należy do "ciepłych krajów" :)

I jeśli okres sprzed pewnych wydarzeń w moim życiu jest dla mnie "rajem utraconym", to teraz czuję się jak w "raju odzyskanym".

Z uśmiechem przypominam sobie obawy, które miałam po przyjeździe - nieznane miasto, tak różnorodni, obcy mi ludzie. Wędrówki z mapą w poszukiwaniu pracy...
Często czułam lęk i zwątpienie.

Teraz przepełnia mnie poczucie bezpieczeństwa. Cisza. Ciepło. Spokój.
I (odzyskana) wiara w ludzi.
I już nie nadzieja, ale pewność, że wszystko może się zdarzyć.
Wszystko, co najlepsze i najpiękniejsze.

Z całym przekonaniem mogę powiedzieć: Dobranoc!
A rano - kolejny, wspaniały Dobry Dzień :)

HOLANDIA WITA NAS DESZCZEM, SŁOŃCEM I MUZYKĄ!


Przed wyjazdem do Holandii często słyszałam, że niemal codziennie pada tu deszcz. Tak właśnie było w dniu naszego przyjazdu. Ale, ku naszemu zdziwieniu i radości, porządnie popadało tylko ten jeden dzień!  Było lato, więc przychodziły popołudniowe burze, ale poza tym przez ok. dwa tygodnie nie zdarzyło się,  by choć na chwilę nie pokazało się słońce. 

Plaża - zupełnie inna, niż w Polsce: bardziej rozległa i pełna muszelek. A idąc na plażę ma się wrażenie, że idzie się pod górę. Ale Morze Północne wciąż przypomina mi ukochany Bałtyk. Nawet temperatura jest zbliżona, co trochę mnie zaskoczyło - spodziewałam się lodowatej wody, a spokojnie mogłam popływać.

I właśnie na nadmorskim deptaku można zauważyć, że ludzie są tu nieco (pozytywnie) inni - gdy tylko na małej scenie zagrała muzyka, zaczęli tańczyć. Ponieważ moje dzieci również - jest to najpiękniejsze i najpogodniejsze wspomnienie pierwszych dni w Holandii. 

Teraz już wiem, że Holendrzy są bardzo muzykalnym narodem. Na placach przy centrach handlowych często, zwłaszcza latem, pojawiają się w weekendy sceny. A gdy tylko zaczyna z nich płynąć melodia - prawie wszyscy wkoło śpiewają i tańczą.