W czerwcu spędziłyśmy prawie cały dzień na Paradzie Książek dla Dzieci zorganizowanej przez Kinder Boeken Museum w Hadze. Obejrzeliśmy ciekawe przedstawienia, a dzieci z otwartymi buziami słuchały fragmentów książek czytanych m.in. przez ich autorów. Wzięliśmy też udział w zajęciach plastycznych - każde z nas ma własnoręcznie wykonaną zakładkę. Najstarsza córka zrobiła zeszycik, do którego, po odstaniu w dłuuugich kolejkach, zbierała podpisy pisarzy. Dziewczynki wzięły oczywiście z domu kilka książek, które teraz mają na pierwszych stronach dedykacje i autografy autorów.
Dla małych i dużych łowców autografów była to okazja spotkania z ulubionymi autorami:. Obecni byli: Jet Boeke (opowiadania o grubym kocie "Dikkie Dik" dla najmlodszych), Simon van der Geest ("Spinder", "Dissus" - dla lubiących się bać), Gerard van Gemert ("Het geheim van de beschermengel" - dla fanów piłki nożnej), Paul van Loon ("Dolfje Weerwolfje" - o przygodach małego wilkołaka) i wielu innych. Łowcy postaci z książek mogły miały szansę na pamiątkowe zdjęcie z ulubionym bohaterem.
Niki Smit rozdaje autografy |
Punktem kulminacyjnym Parady było ogłosznie laureatów nagrody dla autora najlepszej książki wybranej przez Nederlandse Kinderjury. W kategorii 6-9 lat najwięcej głosów zdobyła książka "Elvis Watt, miljonair", której autorem jest Manon Sikkel. W kategorii 10-12 lat zwyciężyła książka Niki Smit "100% Coco" o "modzie, miłości i przyjciółkach", jak mówiła sama autorka.
Większość atrakcji miała miejsce w budynku Muzeum, część z nich, np. występy muzyczne, na placu przed gmachem. Na świeżym powietrzu można było coś przekąsić lub wziąść udział w warsztach tanecznych. Pogoda na szczęście dopisała. Było to prawdziwe świeto młodych czytelników. I okularników - będąc jedną z nich zauważyłam, że jeszcze tylu nie widziałam w jednym miejscu :) Za rok na pewno znowu się tam wybierzemy!